W ubiegłym tygodniu Biskupin przeżywał prawdziwe oblężenie. Najpierw odwiedziły go klasy 4b i d naszej Siódemki, a dwa dni później 4c,e i g.
Najazd przeprowadzono w celu zdobycia wiedzy o tradycjach andrzejkowych, a łupami miały być ozdoby związane z tym świętem. Na miejscu czekała nas moc atrakcji. Po krótkiej, ale treściwej pogadance o tym, jak to kiedyś świętowano Andrzejki i Katarzynki, uczniowie przystąpili do działania. Wzięli sprawy w swoje ręce. Dosłownie. Mąka, wałki, foremki aż fruwały. Raz, dwa, powstały ciasteczkowe wiedźmy. Potem z patyczków (a jakże!, przecież każdy uczeń Siódemki zna ich moc) robili ozdoby. Kiedy praca wre, pieśń aż sama ciśnie się na usta. „Szara Piechota” i „Pierwsza Kadrowa” zostały odśpiewane w całości.
Kolejną atrakcją była możliwość sprawdzenia się w sztuce Decoupage’u. Czwartoklasiści przygotowali tą techniką lampiony. Na koniec jeszcze laliśmy wosk przez klucz i losowaliśmy wróżby. Czy się sprawdzą? Czy nasi uczniowie będą sławnymi podróżnikami, naukowcami, sportowcami? Czas pokaże. Po zrobieniu zdjęć w sali strachów, pysznym obiedzie, pałucka ziemia pożegnała nas. Na długo zostaną z nami wspomnienia z Przystani Biskupińskiej.
Wioletta Pilarczyk-Urbaniak